2013/02/28

64!

Słyszałam krzyki Liama który wołał abym wróciła do pokoju. Wybiegając zza zakrętu wpadłam na kogoś, na skutek czego wylądowaliśmy na ziemi. Szybko się podniosłam i zaczęłam przepraszać osobę którą okazał się Harry. Spojrzał się na mnie i uniósł rękę aby dotknąć mojego policzka. Stanowczo odsunęłam się do tyłu.
- Dlaczego nie chcesz mi wybaczyć? – zapytał, podpierając się drugą ręką o ścianę.
- Nie chcę mieć takiego przyjaciela jak ty. Nie mówię tu nawet o czymś więcej. Bawisz się kobietami jakby to były bezuczuciowe zabawki! A teraz daj mi przejść. – wykonałam, krok do przodu, lecz stanął naprzeciw.
- Ona nic dla mnie nie znaczy. Po prostu to była pomyłka.
- Pomyłką było to, że spotkałam  kogoś takiego jak ty. I wiesz co? Po prostu szkoda mi takich ludzi jakim jesteś. – zauważyłam, że jego oczy zaszły łzami. Nie czekając na odpowiedź ruszyłam przed siebie zostawiając go. Nie potrafiłam uporządkować swoich myśli, a co dopiero mówić o życiu. Dosłownie jedna wielka łamigłówka. Zaczynało mi wręcz podchodzić pod brazylijskie telenowele, które Zayn tak bardzo uwielbiał oglądać. No właśnie, Zayn. To jego właśnie potrzebowałam w tej chwili. Niewiele już myśląc skierowałam się do jego pokoju. Kiedy byłam u celu zapukałam lekko w drzwi. Usłyszałam jakiś hałas i zaraz ukazał mi się Malik. Nie miał na sobie koszulki, więc od razu rzucił mi się w oczy naszyjnik który podarowałam mu w ostatnim dniu przed moim wyjazdem do Irlandii. Wróciły do mnie wspomnienia. Te w których ja i on tworzyliśmy idealną parę.
- Molly, wszystko dobrze? Jesteś strasznie blada. – mulat wyrwał mnie z zamyślenia. Uśmiechnęłam się do niego i po prostu wtuliłam w nagą klatkę piersiową. – Skarbie co jest? Ej nie płacz. – pogłaskał mnie po głowie i ucałował w czoło. Kiedy puściłam go po prostu weszłam w głąb pokoju, siadając na łóżku.  Zamknięte walizki stojące pod oknem przypomniały mi, że to ostatnia noc w Paryżu.
- Zaczekaj chwilkę, muszę wziąć prysznic. – w odpowiedzi posłałam mu jedynie uśmiech. Położyłam się na jego łóżku i zamknęłam na chwilę oczy. Nieświadomie wsunęłam rękę pod poduszkę. Poczułam coś. Jakby grubsza kartka papieru. Zdziwiona podniosłam poduszkę i po raz kolejny przeżyłam szok. 5 moich pojedynczych zdjęć. Takie same jak u Liama. Wściekła chwyciłam fotografie w ręce i ruszyłam w stronę łazienki. Wiedziałam, że drzwi nie będą zamknięte. Zayn zawsze bał się zatrzasnąć. Otworzyłam je głośno i wparowałam do łazienki krzycząc na niego.
- Co to ma do cholery być?! Wam się zachciało w paparazzi bawić czy kompletnie padło na te mózgi!  -zdenerwowana chodziłam po całej łazience, nawet nie spoglądając na Zayna. Chłopak szybko obwiązał się ręcznikiem i wyszedł z pod prysznica. Za wszelką cenę usiłował mnie uspokoić. Po lekkiej szarpaninie w końcu uległam i przylgnęłam do jego mokrego ciała, oddychając głęboko.
- Spokojnie, nie krzycz już. – powtarzał wciąż, masując mnie po plecach.
- Skąd je masz? – spojrzałam w jego przygnębione oczy.
- Podkradłem kilka Liamowi. Czasem gdy mam dość muszę po prostu spojrzeć przynajmniej na twoje zdjęcie. Nie bądź zła.
- Wiedziałeś co on robi i mi nie powiedziałeś?
- A co miałem mówić. To nie jego wina, że tak bardzo cię kocha.
- Zayn…
- Nic już nie mów. – uśmiechnął się tak jak kiedyś. Gdy mieliśmy po 16 lat. Wtedy wszystko było takie piękne i cudowne. Miałam rodzinę, przyjaciół oraz moją wielką miłość. Nie potrzebowałam już nic do szczęścia. Oparłam głowę o jego wciąż mokrą klatkę piersiową i westchnęłam głęboko.
- Zabierz mnie stąd. Chcę poczuć się tak jak kiedyś, kiedy mieliśmy siebie nawzajem. Proszę cię. – szeptałam.
- Może pozwolisz, że najpierw się ubiorę. – zaśmiał się cicho  i znów pocałował mnie w czoło. Uwielbiałam kiedy to robił. Wyszłam z łazienki, zamykając drzwi. A zdjęcia? Podarłam i wyrzuciłam do śmieci. Najwyżej zabierze więcej Liamowi. W tamtym momencie nie chciałam już o tym myśleć. Jedyne o czym myślałam, to Zayn. Chłopak za chwilę wyszedł z gorącej i parującej łazienki.  Chwycił moją dłoń i pociągnął w stronę drzwi.
- Gotowa?
- Oczywiście. – posłałam mu uśmiech i wyszliśmy z jego pokoju aby chodź na chwilę wrócić do czasów, gdy byliśmy dla siebie najważniejsi.

22 komentarze:

  1. Molly wejdzie drugi raz do tej samej rzeki ?

    OdpowiedzUsuń
  2. Boski!!! Niech będzie z Zayn'em :*

    OdpowiedzUsuń
  3. MA BYĆ Z ZAYNEM!28 lutego 2013 12:06

    DAAAAALEJ , dodaj szybciej następny ! Proszęęę!
    Niech ona będzie z Zaynem! Proooooszęęęę!

    OdpowiedzUsuń
  4. to jest zajebiste :D chce kolejną część już :D :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Dalejjj! Nich Molly będzie z Niall'em! <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Super :D
    niech się pogodzi z Harrym :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Niech wróci do Zayna plizzzz ! <3 ;*

    OdpowiedzUsuń
  8. ona ma jednak popaprane życie :D współczuję jej. wszyscy po kolei się w niej kochają...

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo dobre opowiadanie. Ja wgl nie wiem jak ty się w tym łapiesz, bo ona już chyba tak z każdym się całowała i wgl :) ale naprawde bardzo dobrze piszesz :p jestem szczęśliwa, że jeszcze są takie osoby, które tak świetnie piszą. Powodzenia. Pisz dalej będę dalej zacięcie czytała to opowiadanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. mogłabyś powiedzieć chociaż mniej więcej kiedy dodasz następną część?

    OdpowiedzUsuń
  11. Kocham tego bloga :)Dziewczyno masz talent bo do tej pory myslalam ze tylko ja umiem pisac takie dramaty xD Nie chce się wtrącać w twojego bloga bo nie lubie jak ktos się wtrąca w mojego ale powiem ci że ona naprawde powinna być z Zayn'em ;) Za dużo razem przeszli żeby to teraz stracic :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. " tylko ja umiem pisac takie dramaty " jezus.. -,- Chwal się.

      Usuń
  12. Dodaj kolejną część !!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie. Z Liamem

    OdpowiedzUsuń
  14. Szczerze? Ogólnie, cała opowieść jest na maska wciągająca i fajnie napisana, ALE... Denerwuje mnie trochę Molly, cały czas płacze i kłóci się z chłopcami albo się z nimi całuje lub swoją głupotą wpada w taraptaty.. Czy chociaż raz któryś z nich mógłby jej postawić pytanie, by zadecydowała w końcu i sie nimi nie bawiła ? Gorzej się czyta własnie szczególnie ryczy i się na nich wydziera. A tak to spoko. Jakbym miała ocenić to 4/5 z uwagi na zachowanie Molly. ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Kiedy następna część ?
    Proszę napisz ją szybko :)
    To tak wciąga...

    OdpowiedzUsuń