2013/01/27

Część 9.

- Załatwimy to porządnie.. będziemy losować. –powiedziałam a chłopcy wybuchli śmiechem.
Spojrzałam na nich, po czym zaczęliśmy losować. Wygrał Niall. Blondyn był na tyle szczęśliwy że wziął mnie na ręce i zaczął kręcić. Reszta chłopców wyraźnie przygnębiona, szybko poszła do swoich pokoi. Horan przepuścił mnie w drzwiach i za chwilę leżeliśmy na łóżku łaskocząc się.
- Haha, przestań! – krzyczałam ale nie miał zamiaru kończyć tej zabawy.
- Przestanę, jeżeli mnie pocałujesz. – rzucił cicho blondyn a ja spojrzałam na niego zdziwiona.
Po chwili zatraciliśmy się w pocałunku. Przerwało nam pukanie do drzwi. Szybko odsunęliśmy się od siebie i zawołaliśmy na znak że może wejść. Ukazał się nam Louis, który kazał nam się szykować na plażę. Wyjęliśmy z walizek potrzebne rzeczy i wyszliśmy w poszukiwaniu reszty. Czekali na nas tuż przy wyjściu. Udaliśmy się na daną plażę. Słońce, woda i piaszczysta plaża, czyli wszystko co najlepsze. Chłopcy rozłożyli ręczniki, a ja poszłam się przebrać. Kiedy wróciłam wszyscy patrzyli na mnie z otwartą gębą. Zignorowałam to i położyłam się na ręczniku. Po chwili poczułam, jak ktoś bierze mnie na ręce i zaczyna nieść. Otworzyłam oczy i zobaczyłam uśmiechniętego Zayna. Próbowałam się wyrwać ale nadaremnie. Wylądowałam w wodzie.
- Ty ciołku jeden!- chciałam odejść, ale znowu wziął mnie na ręce i zaczął odchodzić od brzegu. Zaczęłam krzyczeć żeby mnie odstawił ale spojrzał na mnie zdziwionym teraz.
- Jesteś pewna, że mam cię puścić? – powiedział i lekko rozluźnił uścisk na co odpowiedziałam piskiem.
- Molly, zacznijmy od początku. Zależy mi na tobie. – szepnął do mojego ucha a ja się zarumieniłam.
Zaczął całować moją szyję, po czym doszedł do ust. Oddałam pocałunek, po czym ochlapałam go wodą.
- Tak chcesz się bawić. – zaśmiał się i wypuścił mnie ze swoich ramion. Spojrzałam na niego wściekła i zaczęliśmy się chlapać. Po jakimś czasie dołączyliśmy do reszty.
- Patrzcie jakie dupy. – powiedział Harry i wskazał na 3 wymalowane dziewczyny.
- Ugh, macie straszny gust. – powiedziałam i napiłam się soku.
- Przestań Molly, jesteś najładniejszą dupą na tej plaży. – Hazza przytulił mnie od tyłu i pocałował w kark.
Spędziliśmy cały dzień wylegując się nad wodą, po czym ruszyliśmy do baru. Zamówiliśmy sobie po zimnym napoju, i rozmawialiśmy. Kiedy zaczęło się ściemniać wróciliśmy do hotelu. Obejrzeliśmy jakiś film, po czym wszyscy rozeszli się do swoich pokoi. Kiedy Niall już spał, wyszłam na balkon i wpatrywałam się w niebo.
- Dlaczego nie śpisz? – usłyszałam głos Liama, który stał na balkonie obok.
- Nie mogę, tutaj jest zbyt pięknie. – uśmiechnęłam się do niego.
- W takim razie zapraszam na spacer, czekam za 10 minut na dole. – puścił mi oczko po czym wrócił do pokoju.
Szybko zmieniłam ubrania, i zjechałam windą do recepcji. Chłopak już czekał. Złapał moją rękę i wyszliśmy szybkim krokiem w stronę plaży. Usiedliśmy na piasku i wpatrywaliśmy się morze. Wsłuchiwałam się w fale które obijają się o brzeg. Z daleka słychać było ludzi bawiących się w klubach i dyskotekach. Wspaniałe miejsce.
- Molly, jest coś o czym musisz wiedzieć.. – zaczął niepewnie brunet.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz