2013/01/26

Część 5.

- Dlaczego obściskujesz moją dziewczynę.- Malik próbował do nas podejść ale był na tyle pijany że upadł na podłogę.
Oboje z Harrym podeszliśmy do niego i pomogliśmy mu stać. On i Niall byli tak nawaleni że nie dało się z nimi porozmawiać. Razem z Harrym odstawiliśmy ich do swoich pokoi. Zmęczeni usiedliśmy na korytarzu i głośno oddychaliśmy. Spojrzeliśmy się na siebie. Nagle Harry zaczął się do mnie przybliżać, jego twarz znalazła się blisko mojej. Za chwile nasze usta złączyły się w pocałunku. Chłopak złapał moje policzki i pogłębił pocałunek. Nagle coś w mojej głowie powiedziało mi że postępuję niewłaściwie. Odsunęłam się od Harrego i schowałam twarz w dłoniach.
- Coś się stało?- zapytał chłopak opiekuńczym głosem.
- Harry, nie powinniśmy. Znamy się zaledwie dwa dni. – powiedziałam ścierając łzę spływającą po policzku.
- Masz rację, zapomnijmy o tym. – uśmiechnął się do mnie i podał mi rękę pomagając wstać.
Usiedliśmy w salonie, Harry usnął przytulony do mnie. Bawiłam tak się jego włosami dopóki nie usłyszałam hałasu dochodzącego z kuchni. Wyswobodziłam się z objęć loczka i po cichu udałam się w tamtym kierunku. Na korytarzu stał Liam który właśnie zakładał buty.
- Wybierasz się gdzieś? –zapytałam z uśmiechem.
- Tak, świeże powietrze dobrze mi zrobi. Może masz ochotę iść ze mną? – zaproponował Payne.
Zgodziłam się, założyłam buty i już po chwili spacerowaliśmy uliczkami Londynu. O tej godzinie miasto wyglądało nadzwyczaj pięknie. W czasie tego spaceru lepiej poznałam się z Liamem, który okazał się być bardzo miłym i fajnym facetem. Usiedliśmy na ławce w parku niedaleko rzeki i rozmawialiśmy. Trochę różnił się od reszty zespołu, ale mimo wszystko miał w sobie ten urok.
- Molly, wiem że będę tego pamiętał gdy wytrzeźwieję ale nie mogę się powstrzymać.. – powiedział dość zdenerwowany.
- O co ci cho… - nie dokończyłam ponieważ brunet zachłannie wpił się w moje wargi…                                 
                    

4 komentarze: